Karol i Irena Kowalewscy, mieszkańcy Lesznowoli koło Warszawy, zatrudnili jako służącą Ewę Wajnsztok, wiedząc, że jest Żydówką. Zdobyli dla niej „aryjskie” dokumenty i chronili. Po wojnie Ewa wyjechała do Holandii i korespondowała z Kowalewskimi.
W 1983 r. otrzymali oni tytuły Sprawiedliwych.