× Zamknij
× zamknij menu

Przywracanie pamięci

Polacy ratujący Żydów, poza jednostkami, nie zostali do dzisiaj odpowiednio docenieni i upamiętnieni. Tylko Instytut Yad Vashem w Izraelu od lat 60-ych ubiegłego wieku, niektórym z nich nadawał tytuł "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata". Przez wiele lat na sytuację w Polsce wpływały zarówno czynniki psychologiczne, jak i polityczne. Te pierwsze polegały głównie na tym, że zarówno Polakom, jak i Żydom przez długi czas brakowało świadomości wagi tego tematu. Każda ze stron skupiona była na własnej pookupacyjnej traumie i podliczaniu poniesionych strat. Koncentrowano się przede wszystkim na cierpieniach, jakie okupant hitlerowski zadał obu narodom. Pisano o deportacjach, przesiedleniach, przymusowej pracy na obczyźnie i w kraju, eksperymentach medycznych, wreszcie o popełnianych mordach, obozach koncentracyjnych i obozach zagłady. Ścigano zbrodniarzy, którzy jeszcze żyli, osądzano ich, jeśli było to możliwe.

Warunki polityczne w Polsce czyniły dodatkowe trudności, cenzura czuwała nad polityczną poprawnością wypowiedzi ustnych i pisanych. Dla Polaków, których doświadczenie historyczne zawierało w sobie także tragedię ziem wschodnich i politykę Rosji Sowieckiej, na równi z III Rzeszą niszczącej polskość anektowanych ziem, było to szczególnie trudne. Nakładała się na to specyficzna polityka rządzących Polską komunistów, którzy zgodnie ze wskazówkami płynącymi z Moskwy oraz własnymi pomysłami na „patriotyzm” szkodzili nie tylko upamiętnianiu polskich bohaterów, ale też normalnym stosunkom polsko-żydowskim. Rezultatem ich działalności była m.in. nagonka antysemicka w roku 1968 oraz brak stosunków dyplomatycznych z państwem Izrael. Kiedy zaś stało się jasne, że coraz liczniej pojawiających się głosów zagłuszyć się nie da, oraz gdy zaczęła się rodzić świadomość, że Pomoc stanowi ważny element we wzajemnych relacjach, ograniczono się do pisania i mówienia o „Żegocie” jako organizacji mającej symbolizować postawę Polaków w obliczu zagłady Żydów. Taka wersja historii była prosta i nieskomplikowana. Pozwalała unikać mówienia o zasługach ludzi niechętnych reżimowi, a przy okazji pomijać tematy niewygodne. Mówiło się o instytucji, nie o ludziach. Nie przeszkadzało to władzom w represjonowaniu byłych działaczy „Żegoty”, jeśli jawnie dawali wyraz swemu niezadowoleniu.

Dopiero obecnie w Polsce podejmuje się próbę przywracania pamięci o Polakach niosących Pomoc ludności żydowskiej w okresie II wojny światowej. Jakkolwiek o wielu godnych upamiętnienia wydarzeniach już nigdy się nie dowiemy ze względu na upływ czasu, to jednak warto mówić o bohaterach, którzy w tak trudnym dla Polaków i Żydów czasie udowodnili, że bez względu na okoliczności i przeciwności losu zawsze warto być Człowiekiem.
 

  Markowa. Pomnik ku czci rodziny Ulmów

Inicjatywa KdUPRŻ

Łódź, Pomnik Polaków ratujacych Żydów

Ciepielów, Pomnik Polaków zamordowanych za pomoc Żydom

Inicjatywa Kancelarii Prezydenta

Muzeum Historii Żydów Polskich